Erotyka w filmach
Re: Erotyka w filmach
A mnie takie sceny irytują, zawsze i nieodmiennie Irytują i nudzą, zwłaszcza w filmach, w których się na nie nie nastawiam, czyli np. filmach akcji (jak akcja to akcja, no! romanse jak są to proszę w bardzo małych dawkach Już pomijam to, że często widać, że aktorów do siebie za bardzo nie ciągnie, więc efekty są koszmarne i cała scena wygląda strasznie niezręcznie. Aż przykro patrzeć.
Re: Erotyka w filmach
Od niedawna mam identyczny rytuał. Ale ja sprawdzam też ilość przemocy i czy film może przerazić widza.JudytaDragon pisze:Ja staram się unikać. Dzięki wspaniałej stronie IMDb sprawdzam "Parents Guide" i opcję o seksie/nagości. Jeżeli jest tam coś mocnego (pocałunek, choć obleśny, przetrzymam) już wiem, że nie objerzę tego filmu.
Nigdy nie zrezygnowałabym z filmu tylko dlatego że ma sceny erotyczne. Jeśli opis mnie zaintryguje, reżyser, scenarzysta czy obsada zachęci, a film wyda mi się warty seansu (a mam do tego nosa), to sobie go nie odmówię.
Szczególnie że nieraz przekonałam się, że ten przewodnik dla rodzica jest mocno podkoloryzowany i sceny opisane jako traumatyczne czy przepełnione erotyzmem wcale takie nie są.