Co wpływa na wygląd? (ex witam!)

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Re: :)

Post autor: urtika »

zielonooka_24 pisze:hehehe no tak, jesteś chyba pierwszą osobą której palenie wręcz służy!Jakiś koncern tytoniowy powinien zatrudnić Cię do reklamy :) Ale ja czasem też mam takie sytuacje kiedy proszą mnie o dowód co mnie starsznie wnerwia- ale nie pale:P U mnie chyba co innego wpływa:D
To, że nasz książe młodo wygląda, to zasługa tego, że od 10 lat nie je mięsa, nie pije mleka i nie je słodyczy. :)
Jako osoba od wielu lat obracająca się w środowisku wegetarian i wegan potwiedzam powyższą zależność. :wink:
A gdyby nie palił, wyglądałby jeszcze młodziej. :lol:
Aha, jest również związek między uprawianiem seksu a młodym wyglądem - od (zbyt dużej ilości) seksu robią się zmarszczki :xmrgreen: - to takie moje prywatne spostrzeżenie :xmrgreen:
Quirkyalone
Bardzo Dziwna Osoba
fantAStyczny
Posty: 551
Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
Lokalizacja: Północ

Post autor: Bardzo Dziwna Osoba »

Ja już nie wiem jak to jest z tym jedzeniem mięsa. Musiałabym widzieć ludzi, którzy maja np. po 30 parę lat i jedzą dużo mięsa i wegetarian, określić od kiedy jedzą lub nie. Pracuje u mnie kobieta, która ma 48 lat, 178cm wzrostu, jest bardzo szczupła. Skóra dosłownie jak u 20 latki. zawsze myślałam, że w tym wieku to juz ciało się zmienia, ale u niej nie. Ubiera się w młodzieżowych sklepach, uważam, że jest bardziej atrakcyjna niż niejedna 20- latka i zdziwiłam się, że ona po 3 razy dziennie je mięso, prawie codziennie słodycze, wino. Może to zależy od genów?

A co do uprawiania seksu, to czytałam, że podobno najmłodziej wyglądają mężatki i osoby, które uprawiają dużo seksu i są szczupłe, a ja zauważyłam, że wśród moich koleżanek, dziewczyny z tej grupy właśnie wyglądają najgorzej i najpoważniej i są otyłe. :roll:
Awatar użytkownika
Weep
ruda mASzkara
Posty: 539
Rejestracja: 26 mar 2008, 12:38
Lokalizacja: Łódź/ Włocławek
Kontakt:

Post autor: Weep »

Z tego wynika, że najlepiej wierzyć dowodom w 100% potwierdzonym naukowo. ;)
Życie stoi przede mną otworem.
I nawet wiem co to za otwór.
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Bardzo Dziwna Osoba pisze: A co do uprawiania seksu, to czytałam, że podobno najmłodziej wyglądają mężatki i osoby, które uprawiają dużo seksu są szczupłe, a ja zauważyłam, że wśród moich koleżanek, dziewczyny z tej grupy właśnie wyglądają najgorzej i najpoważniej i są otyłe. :roll:
No to jesteś kolejną osobą która potwierdza moją teorię. Zawsze gdy byłam na jakimś spotkaniu klasowym, czy to klasy z podstawówki, czy z liceum, zauważałam, że te dziewczyny, które najszybciej wyszły za mąż najstarzej wyglądały. Tak samo w pracy. Z tym, że ja mam na myśli zmarszczki, nie tuszę. Kilogramy łatwiej stracić niż wygładzić zmarszczki :wink: Takie ze mnie wredne babsko, że wyszukuję zmarszczek na twarzach innych kobiet i na podstawie swych obserwacji dochodzę do pewnych wniosków - które może kiedyś opublikuję w formie pracy doktorskiej buhahaha :mrgreen: . No, ale nadwaga też postarza.
Niekoniecznie tak jest, że z wiekiem ciało się zmienia . Medycyna indyjska zwana ajurwedą, dzieli ludzi na 3 głowne typy ze względu m. in. na budowę ciała. Osoby określone mianem dosha vatta to osoby które mogą jeść bardzo dużo i nigdy nie przytyją i całe życie są szczupłe. Osobiście znam takie osoby i prawdopodobnie twoja znajoma to też ten typ :wink:
A o tym że seks niby odmładza też czytałam. Gdyby napisali, że jest na odwrót to jeszcze nie daj boże ludzie zredukowaliby częstotliwość jego uprawiania przez co spadłyby zyski z produkcji i sprzedaży srodków antykoncepcyjnych, a świat jak wiadomo kręci sie wokół pieniędzy ( i seksu). :xmrgreen:
Quirkyalone
Bardzo Dziwna Osoba
fantAStyczny
Posty: 551
Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
Lokalizacja: Północ

Post autor: Bardzo Dziwna Osoba »

Co do zmarszczek, to nie wiem czy ci co uprawiają seks mają więcej czy mnie- na razie znam osoby głównie przed 30 tką, więc jeszcze tego tak nie widać, ale ja już też od wielu lat zwracam uwagę czy ktoś ma zmarszczki czy nie :mrgreen: U niektórych pierwsze oznaki widziałam już w wieku 21 lat, a gdy ja się porównam do innych koleżanek, to ja nie mam w ogóle żadnych( trądzik młodzieńczy zrobił swoje- cera dłużej zachowuje młodość :lol: ), większość jak się uśmiecha to ma albo lekkie albo już nawet głębokie bruzdy.
zielonooka_24
starszASek
Posty: 38
Rejestracja: 17 lip 2008, 21:04
Lokalizacja: Śląsk-Katowice

_

Post autor: zielonooka_24 »

A mnie się Urtika wydaje iż nie jest to uwarunkowane sexem- bo te co nie są mężatkami też pewno go uprawiają:) Tu chdozi o to że jak pojawia się mąż dzieci to kobieta przestaje o siebie dbać- przynajmniej większość. Brak czasu wiadomo. Oczywiscie są też kobiety które pomimo dzieci wygladają nie lepiej od 20latki:) No ale najczęścoiej bywa tak że opieka nad dzieckiem zwłaszcza malutkim zajmuje jej 100% czasu więc kiedy tu czas dla siebie
Ostatnio zmieniony 1 sie 2008, 16:31 przez zielonooka_24, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Z tym dzieckiem to chyba masz rację. Pewna młoda mamusia stwierdziła, że " dziecko to taki mały terrorysta, który wysysa z kobiety całą energię". A w przypadku dwóch małych dzieci to już zupełnie nie ma czasu na nic.
Jeśli chodzi o seks, nie twierdze, że zawsze i w każdym przypadku przyczynia się on do starzenia organizmu. W starożytnych Chinach cesarzowe potrafiły zachować młody wygląd do późnej starości i nikt nie był w stanie wyczytać wieku z ich twarzy mimo, że jeśli chodzi o seks to nieźle sobie używały. Ale seks w starożytnych Chinach bądź Indiach to zupełnie inny seks niż ten znany w Europie; różne bardzo wyszukane i skomplikowane techniki i do tego jeszcze cała filozofia wschodnia to coś zupełnie nieznanego w naszym kręgu kulturowym. W porównaniu z indyjską tantrą bądź chińskim tao nasz europejski seks jest zdecydowanie na niskim poziomie. A już nie ma nic gorszego niż sytuacja, gdy kobieta nie ma ochoty na seks a zmusza sie do niego z obawy, aby partner nie odszedł bądź nie znalazł sobie kochanki. A mało to takich? Buntuje się wówczas i psychika i ciało i skutki mogą być naprawdę opłakane z czego wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy. Czytałam niedawno wywiad z pewną panią ginekolog indyjskiego pochodzenia, któa opisała tę zależność.
Gdyby prawdą było to co piszą w różnych brukowcach, że seks odmładza, to prostytutki wyglądałyby super młodo a przecież to one bardzo szybko się niszczą. W różnych dziełach literatury można natrafić na fragmenty mówiące o tym, ze na twarzy jakiegoś bohatera czy bohaterki widać było ślady rozpusty. A dobry pisarz to dobry obserwator. Coś w tym musi być :wink:
Na wyglad na pewno też mają wpływ inne czynniki, takie jak odżywianie, używki, tryb życia i różne przeżycia. Z pewnością mniszka buddyjska wiodąca spokojny żywot wygląda młodziej niż kobieta żyjąca w toksycznym związku i mająca problemy wychowawcze z dziećmi. Zresztą nie tylko chodzi o kobiety, u mężczyzn też można zauważyć związek między wyglądem a trybem życia.
No i na koniec wniosek następujący, że mimo iż wygląd też ważny ( np. w przypadku właścicielki salonu kosmetycznego) , jednak to co decyduje o wartości człowieka to CHARAKTER. :) Amen
Quirkyalone
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie zapominajcie o poszukiwaniu cellulitu u innych kobiet ;P I rozstępów. Wiszących fałdek nad kolanami i wiotkich tricepsów.
:toohappy:
Salomea

Post autor: Salomea »

:thumbsup: Jak zwykle muszę się zgodzić z koleżanką Agnieszką. :toohappy: :toohappy: :lol:
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Agnieszka pisze::lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie zapominajcie o poszukiwaniu cellulitu u innych kobiet ;P I rozstępów. Wiszących fałdek nad kolanami i wiotkich tricepsów.
:toohappy:
No pewnie, że zwracam uwagę na te rzeczy, a nawet na kolor włosów ( poszukuję siwych), oczy ( szukam worków pod), i jeszcze wiele innych spraw. :P
W tradycyjnej medycynie chińskiej wszystkie te szczegóły świadczą o tym, jak pracują narządy wewnętrzne organizmu i na ich podstawie można nawet postawić odpowiednią diagnozę. :) Wprawdzie jeszcze mi bardzo daleko do eksperta w tej dziedzinie, ale małe co nieco już wiem. :D I np. cellulit świadczy o tym, że układ limfatyczny pracuje nie tak jak powinien, zaś powodów dlaczego tak się dzieje może być również dużo. I jeśli ktoś ma ochotę pozbyć się cellulitu, może zrobić to znacznie taniej i skuteczniej niż wydawać forsę na różne drogie kremy i kosmetyki, które jedynie w najlepszym wypadku zlikwidują zewnętrzny objaw, ale nie przyczynę. No, ale jeśli komuś cellulit nie przeszkadza, oczywiście ma święte prawo go mieć, podobnie jak rozstępy i fałdki nad kolanami. :!: Najważniejsze, że akceptuje swój wygląd i nie przejmuje się różnymi mankamentami swej urody. :wink: Zresztą opinia na temat tego, co piękne też przecież zmienia się w zależności od epoki i kultury danego obszaru. W sztuce przeciez różne były i są trendy i style...
Quirkyalone
Awatar użytkownika
Tenarian
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 16 maja 2008, 00:03

Post autor: Tenarian »

urtika pisze: No pewnie, że zwracam uwagę na te rzeczy, a nawet na kolor włosów ( poszukuję siwych), oczy ( szukam worków pod), i jeszcze wiele innych spraw. :P
A co do siwych włosów - o złej pracy jakich narządów to świadczy? Dla ułatwienia(?) dodam, że zacząłem siwieć w wielku lat piętnastu.
Jest taka stara serbska pieśń...
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Spożywanie nadmiernej ilości produktów pochodzenia zwierzęcego lub długo gotowanych warzyw, w połączeniu ze stosunkowo wielką ilością soli i minerałów i jednoczesnym niedoborem świeżych jarzyn liściastych. Spożywanie szarej soli morskiej lub pieczonych i smażonych produktów mącznych o wysokiej zawartości soli również może wywoływać siwiznę.
Siwieniu włosów towarzyszy niedoczynność wątroby i woreczka żółciowego oraz proces silnego determinowania się osobowości, wzrost stanowczości i nieustępliwości, a także zawężenie umysłowe. Tłumiona złość lub nadmierna ambicja i ciągła potrzeba robienia wszystkiego najlepiej.
Na podstawie książki M. Kushi Księga orientalnej diagnozy
Z czystej ciekawości zapytam, czy coś z tego pasuje?
O zawężenie umysłowe Cię akurat nie podejrzewam :wink:
Quirkyalone
Awatar użytkownika
Tenarian
pASibrzuch
Posty: 244
Rejestracja: 16 maja 2008, 00:03

Post autor: Tenarian »

Z niekłamaną radością zaspokoję Twoją czystą ciekawość.
O zawężenie umysłowe sam się również nie podejrzewam, za to o lenistwo intelektualne całkiem często (ale to temat na zupełnie inną bajkę.
A wracając do naszych baranów. Co do diety, nawet się zgadza, ale mieszkając w Wielkiej Brytanii trudno raczej o inną. No ale tu jestem dopiero dwa lata, a moje siwe włosy osiągnęły już pełnoletniość. Jak z wątrobą i woreczkiem żółciowym - nie mam pojęcia. Co to jest determinowanie się osobowości? Stanowczość i nieustępliwość - przydałoby się choć odrobinę. Tłumiona złość - no, moje złości jakoś nigdy nie osiągają natężenia, które wymagałoby tłumienia. Nadmierna ambicja - ha, przydałaby się jakakolwiek. Ciągła potrzeba robienia wszystkiego najlepiej - to może dlatego nic nie robię, bo nie jestem w stanie robić nic najlepiej? Zawężenie umysłowe już przerobiliśmy.
Tak, sama oceń. Ale ja osobiście stawiałbym jednak na genetykę.
Pozdrawiam zza trzech mórz (a w zasadzie zza jednego i dwóch połówek) i zza dwóch lądów.
Jest taka stara serbska pieśń...
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Post autor: urtika »

Tenarian pisze:Tak, sama oceń. Ale ja osobiście stawiałbym jednak na genetykę.
A jednak się z Tobą nie zgodzę :D

Znalazłam info, że jesteś z wykształcenia prawnikiem. Tak się składa, że wyszukuję nie tylko zmarszczek, siwych włosów i worków pod oczami - :xmrgreen:
A prawnicy to bardzo specyficzna grupa ludzi...
Chodziłam do liceum z 2 osobami, które wybrały się na te studia. Ambicję przejawiały znacznie powyżej przeciętnej na tle klasy uchodzącej za jedną z najambitniejszych w szkole znanej z wysokiego poziomu nauczania. Nie sądzę byś był wyjątkiem potwierdzającym regułę, dlatego nie dziwi mnie, że zacząłeś siwieć w wieku 15 lat. :)
No i Twoja modlitwa " Lord, help me not to be a perfectionist" mówi sama za siebie... ( Yes, you spelled it correctly.)
A co wygnało Cię z naszego pięknego kraju jak nie ambicja by zarabiać większą kasę i przy okazji podszlifować swój English?
Jeśli chodzi o odżywianie, Wielka Brytania to kraj o największej liczbie wegetarian w Europie. Świeżych warzyw tam pod dostatkiem. Tez tam mieszkałam przez pewien czas, tyle ze to było 8 lat temu, czyli w czasach gdy to jeszcze nie była polska wioska tak jak dziś. Dla takiej zdeklarowanej wegetarianki jak ja był to wręcz raj, mimo, że mieszkałam w małym miasteczku o nazwie Hastings.
Quirkyalone
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Post autor: Agnieszka »

Hmm, to ja też powinnam być siwa jak gołąbek, a nie jestem :P
ODPOWIEDZ