Zapuszczanie włosów

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Libra

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: Libra »

Toć ja się nie śmieję,wcierka to takie robocze określenie czegoś co można wcierać w skórę głowy ;)

Sama Jantaru nie stosuję - bo go nigdzie dopaść nie mogę.
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: migel »

No widzisz, mi się poszczęściło, bo dzisiaj we Wro kupiłem w Galerii :D Tak samo Vitalia. Czyli skoro mam już jedną wcierkę, tą Jantarową, to nie ma sensu kupować nasion kozieradki?
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: Layla »

migel jak tam żmudny proces zapuszczania włosów? :>

Doczepię się do włosowego tematu, zna ktoś jakieś dobre sposoby na naturalne przyciemnienie włosów poza olejkiem rycynowym i płukanką z orzechów? To ostatnie robi straszny syf :P
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: migel »

Layla pisze:migel jak tam żmudny proces zapuszczania włosów? :>

Doczepię się do włosowego tematu, zna ktoś jakieś dobre sposoby na naturalne przyciemnienie włosów poza olejkiem rycynowym i płukanką z orzechów? To ostatnie robi straszny syf :P
Rosną rosną, chociaż niepotrzebnie je ścinałem miesiąc temu :x Za rok powinienem wyglądać w miarę porządnie :lol:

A co do przyciemniania, to czasem na forach pisali, że płukanka z kawy przyciemnia :aniol:
Libra

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: Libra »

Mnie się długie piórka podobają, ale jak sobie pomyślę ile to trzeba suszyć po basenie... to ide po nożyczki .
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: dziwożona »

A ja przeczekałam najgorszy okres odrastania, kiedy każdy włos w inną stronę i teraz mam zajefajne loki.
Na basen chodzę codziennie. I za każdym razem mam ochotę ogolić się na łyso.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Libra

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: Libra »

Teraz z suszeniem jeszcze pół bidy, bo ciepło w miarę- ale zimą? Mnie *** bierze, suszę i suszę, i suszę, obok chłop ręcznikiem tylko czerep wytrze i suche, a ja suszę i suszę... panie sprzątające podłoge zmywają, czas mija a ja suszę. A potem czeszę i czeszę i przyklepuje bo wyglądam nieraz jakby mnie piorun trzasnął.

Właśnie sprawdziłam długość kłaka, aż do połowy łopatek, niebywałe - "zapuściłam się "bo basen nieczynny :P
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: dziwożona »

Ja suszę na dwie suszarki :)
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Libra

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: Libra »

A ja swoją, z letnim nawiewem, wiec dlatego suszę i suszę, szuszę, suszęsuszęsuszęsuszę ...niemniej na punkcie włosów tak mnie lekko fiśnęło, że basenową suszarą, gorącopowietrzną włosów nie potraktuje.

Raz na jakimś blogu włosowym podczytałam o zabezpieczaniu włosów odżywką zanim się czepek włoży- tak zrobiłam, pływam sobie, i żabkokraulem i cycami do góry, i wtem mój chłop mnie pyta ze zdziwieniem "A co Ty za gluta masz na czepku??" - od tamtej pory nie odżywkuje przed ;)
Awatar użytkownika
AnaQ
ASiołek
Posty: 54
Rejestracja: 19 sie 2013, 10:30
Lokalizacja: prawie Kraków

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: AnaQ »

Ja mam włosy do połowy pleców (nie wiem czy wytrzymam z 2 lata, żeby je zapuścić ponownie do tyłka) i po basenie nie mam z nimi problemów -> po prostu ich nie suszę, tylko związuję w kucyka/warkocza. Za to z czasów podstawówkowych, kiedy właśnie miałam najdłuższe włosy to pamiętam to suszenie dwoma suszarkami (jak dziwożona) z zimnym powietrzem, praktycznie nic się nie suszyły, a zabawy co niemiara...

Migel - to dokąd Ci już sięgają? :D
Libra

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: Libra »

po basenie nie mam z nimi problemów -> po prostu ich nie suszę, tylko związuję w kucyka/warkocza
ja sobie nie wyobrażam kilkudziesięciuminutowego spaceru do domu z mokrym łbem, gdy zimno na zewnątrz albo na dodatek wali śniegiem, łeb by mi odpadł, brrr :P
Awatar użytkownika
AnaQ
ASiołek
Posty: 54
Rejestracja: 19 sie 2013, 10:30
Lokalizacja: prawie Kraków

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: AnaQ »

Libra pisze: ja sobie nie wyobrażam kilkudziesięciuminutowego spaceru do domu z mokrym łbem, gdy zimno na zewnątrz albo na dodatek wali śniegiem, łeb by mi odpadł, brrr :P
No, kilkudziesięciominutowy spacer zimą to może nie, ale kilka minut z mokrymi włosami można się przejść. Jak nie ma innej możliwości niż ten długaśny spacer to faktycznie kicha :)
migel
ciAStoholik
Posty: 349
Rejestracja: 8 sty 2013, 16:28

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: migel »

U mnie włosy dość szybko schną same z siebie, a mam taką gęstwinę, że 1h by schło, a schnie mniej niż 30min :roll: Ale wygląd ma swoją cenę, więc trzeba przeboleć suszenie, ale za to fajnie wyglądać :D

A mam dopiero niecałe 3cm długości :( Poczekam jeszcze rok :roll:
Awatar użytkownika
Motylciemny
motylAS
Posty: 616
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
Lokalizacja: z księżyca

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: Motylciemny »

Ja mam raczej długie włosy.I nienawdzie tego momentu gdy gdy leje się z nich woda.Jest mi zimno na karku,nieprzyjemnie.Do tego jeszcze trzeba mozolić się z jedwabiem i spróbować zrobić przedziałek.Wyciskam te włosy ,tarmoszę recznikiem i próbuje poradzić sobie jakoś z nadmiarem wody. :evil:
Awatar użytkownika
AnaQ
ASiołek
Posty: 54
Rejestracja: 19 sie 2013, 10:30
Lokalizacja: prawie Kraków

Re: Zapuszczanie włosów

Post autor: AnaQ »

migel pisze:U mnie włosy dość szybko schną same z siebie, a mam taką gęstwinę, że 1h by schło, a schnie mniej niż 30min :roll: Ale wygląd ma swoją cenę, więc trzeba przeboleć suszenie, ale za to fajnie wyglądać :D
A mam dopiero niecałe 3cm długości :( Poczekam jeszcze rok :roll:
Wiesz, przy dobrej pogodzie to i mi by pewnie w godzinę wyschły ;) Zobaczymy jak czy będą Ci tak szybko schły jak będziesz miał je 10 czy 20 razy dłuższe, bo 3cm to jeszcze niezbyt dużo :P
Motylciemny pisze:Ja mam raczej długie włosy.I nienawdzie tego momentu gdy gdy leje się z nich woda.Jest mi zimno na karku,nieprzyjemnie.Do tego jeszcze trzeba mozolić się z jedwabiem i spróbować zrobić przedziałek.Wyciskam te włosy ,tarmoszę recznikiem i próbuje poradzić sobie jakoś z nadmiarem wody. :evil:
Jak się zaczesze włosy do góry, zwiąże w kucyka, a następnie w koka to raczej nigdzie się woda lać nie będzie. Ale kwestia gustu, może Ty należysz do tych, którzy nie lubią w ogóle wiązać włosów ;)
ODPOWIEDZ