Erotyka w filmach
Re: Erotyka w filmach
Zależy jaka. Taka dosłowna mnie razi. Natomiast sceny pocałunków nie zawsze, zależy jak są pokazane.
Jeśli chodzi o nagie ciało, też zależy od kontekstu np. jak bohater czy bohaterka jest pod prysznicem, to nie razi.
Jeśli chodzi o nagie ciało, też zależy od kontekstu np. jak bohater czy bohaterka jest pod prysznicem, to nie razi.
Re: Erotyka w filmach
dla mnie nie sprawia wrażenia - obojętna
tak samo jak dotykanie narządów rozrodczych bydła na anatomii XD
tak samo jak dotykanie narządów rozrodczych bydła na anatomii XD
Re: Erotyka w filmach
Pau ciekawe porównanie
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Re: Erotyka w filmach
Sceny erotyczne w filmach są dla mnie obojętne.
Czasem już z nudów i większej chęci obejrzenia dalszej części filmu je przewijam, a czasem robię sobie przerwę i w międzyczasie idę do kuchni zaparzyć herbatkę.
Czasem już z nudów i większej chęci obejrzenia dalszej części filmu je przewijam, a czasem robię sobie przerwę i w międzyczasie idę do kuchni zaparzyć herbatkę.
Re: Erotyka w filmach
Jak ładnie przedstawiona scena, dobrze skomponowana, gra świateł etc - to z przyjemnością się ogląda. Bywa piękne
Re: Erotyka w filmach
Jak oglądam filmy to czekam na sceny erotyczne, po prostu lubię oglądać sceny pocałunków, aktu zbliżenia, hihi
Re: Erotyka w filmach
Raczej nie lubię scen erotycznych i nagości w filmach. Jeśli jednak nagości nie ma aż nadto to jest super. W serialach typu Gra o tron lub Spartakus strasznie irytowało mnie jak było tam mnóstwo seksu i nagości W Grze o tron miałam wrażenie że serial jest robiony pod spodobanie się mężczyznom bo nie ma chyba odcinka w którym nie ma kilku scen z nagą kobietą, zaś w Spartakusie pokazali męskie genitalia... musiałam odstawić serial na miesiąc, bo doznałam szoku.
Nagość kogoś z kim kiedykolwiek się wiązałam akurat mi nie przeszkadzała, a nawet była mi obojętna, ale nagość obcych ludzi w filmach mnie obrzydza, odrzuca jak jest jej za dużo.
Ale lubię jak w filmach się całują i przytulają. Wtedy mordka potrafi mi się cieszyć jakbym dostała cukierki
Nagość kogoś z kim kiedykolwiek się wiązałam akurat mi nie przeszkadzała, a nawet była mi obojętna, ale nagość obcych ludzi w filmach mnie obrzydza, odrzuca jak jest jej za dużo.
Ale lubię jak w filmach się całują i przytulają. Wtedy mordka potrafi mi się cieszyć jakbym dostała cukierki
Re: Erotyka w filmach
Nagość lub akty miłosne (o ile nie są przesycone pożądaniem/zwierzęcością czy ogólnym porno) mi absolutnie nie przeszkadzają, w niektórych filmach jest to artystycznie i pięknie ujęte.
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Re: Erotyka w filmach
Ja lubię ogladać sceny erotyczne
Najbardziej lubię patrzeć na takie sceny kiedy obok jest jakiś chłopak.
Z czterema facetami oglądałam Czarnego Łabędzia,który kipi erotyką.
Najbardziej lubię patrzeć na takie sceny kiedy obok jest jakiś chłopak.
Z czterema facetami oglądałam Czarnego Łabędzia,który kipi erotyką.
Re: Erotyka w filmach
Widziałam ten film DO pierwszej sceny erotycznej Gdy się zaczęła, oślepiło mnie i wyłączyłam DVD. Moje oczy nie nadają się do oglądania scen, w których aktorzy posuwają się (i to dosłownie!) do czegoś więcej niż namiętny pocałunekMotylciemny pisze:Ja lubię ogladać sceny erotyczne
Najbardziej lubię patrzeć na takie sceny kiedy obok jest jakiś chłopak.
Z czterema facetami oglądałam Czarnego Łabędzia,który kipi erotyką.
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Erotyka w filmach
.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2013, 12:51 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Erotyka w filmach
Nie mam nic przeciwko erotyce w filmach, a na dobrze ujętą lubię patrzeć i rozmyślać, że może też bym chciał kiedyś poczuć to samo
Re: Erotyka w filmach
Jeśli chodzi o hetero - odraża, gejowski - odraża, lesbijski - w zależności od dnia i godziny i zależy jaki ot tak, ale nie przepadam w sumie za takimi scenami, uważam je za zbędne, a może nawet irytujące często i zniechęcające do oglądania całości.
Re: Erotyka w filmach
Jeśli chodzi o filmy z lat 80-90, to dosłownie było tak, że scena erotyczna miała przyciągnąć ludzi i - uwaga - uwiarygodnić fabułę. Rzecz w tym, że ówcześnie w Ameryce już nikt nie udawał, że ze stosunkiem czeka się do ślubu, ale jednocześnie wierzono, że jednak powinno się to wiązać z uczuciem. Scena stosunku miała więc w założeniu ukazać, że 1) bohaterowie na serio się sobą interesują i 2) romans między nimi zamienił się w coś poważnego.
Mnie osobiście sceny erotycznie nie rażą, jeśli są jakoś ładnie ukazane. Jestem estetą i drażni mnie nachalna, wulgarna erotyka, jak w "Showgirls", ale sceny takie, jak choćby pozowanie Rose w "Titanicu" mi się podobają.
Mnie osobiście sceny erotycznie nie rażą, jeśli są jakoś ładnie ukazane. Jestem estetą i drażni mnie nachalna, wulgarna erotyka, jak w "Showgirls", ale sceny takie, jak choćby pozowanie Rose w "Titanicu" mi się podobają.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage