Strona 1 z 8

Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 00:54
autor: Gość
Jakie są wasze pierwsze skojarzenia gdy widzicie sceny w filmach przesycone erotyką?

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 01:34
autor: Kuba
Bardzo ciekawy temat. :medal: :medal: ci za to.

Jeśli chodzi o pornole to dla mnie nie różni się to dużo od oglądania programu kulinarnego. Jedyne co to szkoda mi tych kobiet co się zaprzedają w tak prostacki sposób.

Ogólnie erotyka w filmach mi nie przeszkadza. Jeżeli jest gustownie to uważam związek kobiety z mężczyzną, który kończy się w łóżku za normalny. Jako normalną kolej rzeczy u ludzi seksualnych. Jeżeli scena erotyczna jest nazbyt długa to przewijam film do przodu.

Ale ja jestem hetero-romantyczny aseksualny, więc inne asy mogą mieć inne odczucia.

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 09:11
autor: clouds clear
Erotyka mi nie przeszkadza.Uwazam , ze to dosc ciekawa sfera zycia , ktorej warto poswiecic odrobine uwagi -nawet z pozycji obserwatora.Wszystko zalezy od sposobu podejscia do problemu przez rezysera itp, itd .Z kazdego tematu mozna zrobic sztuke, tak samo jak i kicz, wiec sprawa jest jasna.
Jesli idzie o "fikołki"to bardziej mnie to bawi i niesmaczy , anizeli zwraca na powaznie moja uwage.Mysle , ze wiekszosc "seksualnych" ma rownie podobne podejscie do sprawy.
Kuba dobrze to ujales :D "Jeśli chodzi o pornole to dla mnie nie różni się to dużo od oglądania programu kulinarnego." :mrgreen: :mrgreen: :medal:

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 09:36
autor: Agnieszka
Pornoli w ogóle nie biorę pod uwagę, bo porno to nie film :P
A co do erotyki - zależy, czy czemuś służy, czy też jest, aby być, bo reżyser nie wiedział, jak wykorzystać resztkę taśmy. Przykładowo w filmach Nagisy Oshimy czy Shinyi Tsukamoto (przynajmniej niektórych) sceny erotyczne czemuś służą, mają coś przekazać i aż tak mnie nie rażą. Za to jeśli fabuła jest o powiedzmy ratowaniu lasów i nagle taki 'zbawca lasów' zaczyna zajmować się jakąś panienką spotkaną po drodze, to jak dla mnie można spokojnie scenę przewinąć :P

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 10:14
autor: Salomea
Agnieszka pisze:Pornoli w ogóle nie biorę pod uwagę, bo porno to nie film :P
Dokładnie, zgadzam się z Agnieszką. :D 8)
Agnieszka pisze:A co do erotyki - zależy, czy czemuś służy, czy też jest, aby być, bo reżyser nie wiedział, jak wykorzystać resztkę taśmy.

Za to jeśli fabuła jest o powiedzmy ratowaniu lasów i nagle taki 'zbawca lasów' zaczyna zajmować się jakąś panienką spotkaną po drodze, to jak dla mnie można spokojnie scenę przewinąć :P


Właściwie to mam takie samo zdanie na ten temat. :mrgreen: :wink: 8)

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 10:33
autor: Gizmo
Jakie są wasze pierwsze skojarzenia gdy widzicie sceny w filmach przesycone erotyką?
Skojarzenia? Nie mam zadnych :wink: . Seks nie zniesmacza mnie w zaden sposob, ale i nie "rusza".
Kuba pisze:Jeśli chodzi o pornole to dla mnie nie różni się to dużo od oglądania programu kulinarnego.
U mnie jest podobnie - z ta zasadnicza roznica, ze kiedy w TV trafie na program o gotowaniu, potrafi mnie on zainteresowac, a sceny erotyczne - nigdy :wink: .

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 10:37
autor: WendyKroy
Porno to tez film i tez moze byc dobrze zrobiony ale niewazne. Mnie wkurza jedno, bo jesli ktos chce ogladac takie sceny w filmach to jego sprawa, jego wola, jego wybor i nic do tego nie mam ale wkurza mnie kiedy leci super przejmujacy film a pojawiaja sie w powiedzmy dwie czy nawet jedna taka scena. Ktos kto kocha kino a nie chce patrzec akurat na to przez 3-4 minuty musi sie zniesmaczyc calym dzielem :cry:

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 10:46
autor: kot
Rzeczywiśvcie ciekawy temat , Na pewno nie przeszkadzają mi erotyczne scenki , jeżeli pasują do fabuły.Gorzej jeżeli reżyser próbuje wypromować na siłę "bliską sobie " aktorkę , pokazując jej naturalne wdzięki . I takie sytuacje wywołuje u mnie co najwyżej wesołość :shock: :shock: :shock: i głupie domysły :shock: :shock: :shock: . Jest to widoczne w polskich filmach niekoniecznie erotycznych . w których to przewija się niespodziwanie rozebrana pani gwałcąca niemal że Cearego Pazure lub Bogusia Linde . :evil: :evil: :evil: . Jeśli chodzi o filmy ostzejsze to wywołując one we mnie obrzydzenie . Ja fanom tego typu filmów proponuje obejżenie w internecie krótkich filmów o sposobie rekrutacji pań do tego typu filmów , a także metod kręcenia tego typu filmów . :( :( :( Tak przy okazji ktoś słyszał co się dzieje z naszą byłą gwiazdą filmów porno panią Orlowski , bo coś cicho o niej. Kilka lat temu było oniej gośno w mediach , bo to jedyna polska aktorka , która zrobiła kariere w "przemyśle filmowym ". ŻEBY BYŁO JASNE Polacy też nie zrobli kariere w żadnej odnianie przemysłu filmowego ( bo mi się zaraz oberwie za męski szowinizm). :idea: :idea: :idea:

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 10:53
autor: clouds clear
W jednym z archiwalnych wydan "Machiny", jest fragment wywiadu z pania Orlowsky :mrgreen:
Okazuje sie , ze pani z rzezni w Debicy jest wlascicielka firmy video i wydawca magazynu "Foxy lady" :mrgreen: :mrgreen:
Ma takze ciekawe podejscie do zycia cyt:"Dla mnie idealnym polaczeniem jest mieszanka damy z k.u.r.w.a." :aven: :aven:
Polak to dopiero potrafi :mrgreen: :wink: :lol:

--------
Cytat jest oryginalny dlatego pozwolilam sobie na uzycie wulgaryzmu, wbrew zasadom forum.

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 11:24
autor: kot
Ciekawą osobowość ma pani Orlowski . :D :D :D

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 11:36
autor: clouds clear
Swoja droga , ciekawe , ze tego typu "kino" cieszy sie az taka popularnoscia.
Pozwole sobie znowu zacytowac Monike zakrzewska z "Machiny"

"Co roku w Polsce kreci sie 50 legalnych pornoli.Wiecej niz filmow fabularnych.Niestety polskie kino porno ma sie tak do kina , jak polskie kino do kina" :mrgreen: :lol: :lol:

Pomijajac aspekt mojej aseksualnosci , nie rozumiem , co tez ciekawego moze byc w "trykajacych"parkach.Faktycznie wywoluje to obrzydzenie , anizeli podziw. Tania blyskawiczna "milosc" , krecona z reki w m3 pana jozka. :? :? :?

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 20:44
autor: Aneshia
Ja poroli nie ogladalam i nie mam takiego zamiaru. Po co pozbywac sie apetytu? :mrgreen: Jesli natomiast mowa o scenach erotycznych w filmach to zazwyczaj mi nie przeszkadzaja. Co prawda rzadko ogladam filmy ale w tych, ktore widuje zwykle sceny te trwaja tylko moment i raczej duzo nie widac... Zawsze zwracam wtedy uwage na oswietlenie pokoju, ulozenie kamer i takie tam :mrgreen: Ja ogolbnie uwielbiam komedie romantyczne i stwierdzajac fakt - w nich wszystkich sceny te trwaja moment i sa bardzo do siebie podobne...

Re: Erotyka w filmach

: 9 paź 2006, 22:31
autor: ewutek
Najbardziej w filmach podobają mi się wzruszające sceny, które tylko subtelnie sygnalizują, że para która nieuchronnie zbliża się ku sobie wkrótce dokona dzieła...

Re: Erotyka w filmach

: 10 paź 2006, 14:51
autor: maneki neko
Chcialabym napisac, ze to zalezy od filmu, ale obawiam sie ze na palcach moglabym policzyc filmy, w ktorych sceny erotyczne mi sie podobaly (bo musza byc rrrromantyczne i w ogole, caly film musi mi sie podobac, musi byc odpowiednio pokazane).
Za to na ogol podobaja mi sie scenki wszelakie w mangach yaoi, czyli o zwiazkach mesko-meskich O.O Ciekawe, co to o mnie swiadczy, zaczynam sie bac XD

A filmy pornograficzne mnie bardzo zniesmaczaja, w ogole heteroseksualny seks, tak jak go sobie moge wyobrazic, mnie zniesmacza. (jestem dziwna? O.O)

Re: Erotyka w filmach

: 12 paź 2006, 17:32
autor: Ant
Jeśli chodzi o mnie, to zależy. Ale raczej razi mnie to nieco, szczególnie jeśli film ma być na poważnie.