Nie jestem hepi, bo...
- Mad_Minstrel
- mizantropAS
- Posty: 297
- Rejestracja: 29 maja 2008, 16:00
Re: Nie jestem hepi, bo...
bliżej mocniej teraz pierwsza dziesiątka, no a potem do widzenia, cześć, dobranoc.
mimo wszystko poezja została zauważona:
http://www.mbp.swidnica.pl/126-vii-ogol ... -komunikat
mimo wszystko poezja została zauważona:
http://www.mbp.swidnica.pl/126-vii-ogol ... -komunikat
Ostatnio zmieniony 10 paź 2014, 22:05 przez Mad_Minstrel, łącznie zmieniany 1 raz.
"to, co można twierdzić bez dowodów, można także bez dowodów odrzucić" - Christopher Hitchens
Re: Nie jestem hepi, bo...
Gratuluję. Pamiętaj Elvis na pierwszym castingu usłyszał: "wracaj do tych swoich autobusów..."
Re: Nie jestem hepi, bo...
Bardzo nie jestem hepi. No ale cóż, lepiej się zorientować późno niż wcale.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Jak nie dostanę okresu to mię rozerwawszy. Pika mi boleśnie w jajniku.
mam problem. często bywam wesoła, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.'
Re: Nie jestem hepi, bo...
Libra pisze:Jam se cosik wymacała. Kulke. Do doktóra trza mi iść.
... tylko bez paniki... może to chwilowe i samo się rozejdzie... a jak nie to jest kilka naturalnych metod (włącznie z kapsaicyną z papryki)... coś się zaradzi.
nie jestem hepi... bo ilekroć wejdę do jakiejś grupy (FB), to ta grupa musi mieć jakiegoś "swojego prywatnego wroga" i kogoś opluwać ciekawe, czy gdzieś są jacyś ludzie, którzy w naturalny sposób widzą inność drugiej osoby i im to nie przeszkadza... tyle miliardów ludzi na tym świecie i tak trudno znaleźć kilka osób, które by mnie nie oceniały...
Re: Nie jestem hepi, bo...
Wątpię. inny znaczy obcy, niepojęty/ nie do końca zrozumiały, może niebezpieczny dla naszej grupy itp? Oglądałem w jakimś programie popularnonaukowym, ze kilkuletnie dzieci juz preferują grupy sobie podobnych, przeciwko "innym", np. "Ja oraz ci którzy nie lubia brukselki są ze mną - pozostali przeciwko nam/mnie!";Psnowleo pisze: ciekawe, czy gdzieś są jacyś ludzie, którzy w naturalny sposób widzą inność drugiej osoby i im to nie przeszkadza... tyle miliardów ludzi na tym świecie i tak trudno znaleźć kilka osób, które by mnie nie oceniały...
Schematyzm to nasza "druga natura"(a "ocenianie" nowych, to wręcz strategia przetrwania;) Nie licz więc na nieocenianie ciebie przy pierwszym kontakcie - to jak najbardziej naturalna reakcja. Obawiac się mozna gdy ktośm tego nie robi
"Gdy moderator/-ka banuje użytkownika bez ostrzeżenia, a jedyny argument to argument siły - w tym samym czasie gdzieś na świecie umiera jedna tancerka brzucha albo panda w ciąży." - prawo internetu
Re: Nie jestem hepi, bo...
Libruszkowi ktoś uznawany za kolegę dobrego, obrabiał doopeczkę czyt. obsmarowywał mnie za plecami. Najpierw mi się wierzyć nie chciało, ale jak owe tresci od różnych osób do mnie wracają to jednak coś w tym jest.
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Nie jestem hepi, bo...
Bo włączyła mi się alergia na chromosom Y.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Nie jestem hepi, bo...
Mam dobra nowinę! Czytałem, że wg wielu uczonych chromosom Y się degeneruje i zanika. Wystarczy więc usiąść i poczekać... kilka lub kilkadziesiąt milionów latchochol pisze:Bo włączyła mi się alergia na chromosom Y.
Nie hepi bo poniedziałek
"Gdy moderator/-ka banuje użytkownika bez ostrzeżenia, a jedyny argument to argument siły - w tym samym czasie gdzieś na świecie umiera jedna tancerka brzucha albo panda w ciąży." - prawo internetu
Re: Nie jestem hepi, bo...
... bo zimno.
... bo motywacji jak nie było tak nie ma, a czas goni.
... bo nienawidzę czekać.
... bo motywacji jak nie było tak nie ma, a czas goni.
... bo nienawidzę czekać.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Bo napracowałam się cholernie nad projektem na grafikę, a mój profesor stwierdził, że da mi czwórę, tak jak osobom, które pop prostu wygięły walec w trzech miejscach.
Żeby "zachęcić mnie do pracy".
Żeby "zachęcić mnie do pracy".
Re: Nie jestem hepi, bo...
Współczuję, nie ma nic bardziej demotywującego niż zaniżona ocena za projekt nad którym się spędziło mnóstwo czasuPuf pisze:Bo napracowałam się cholernie nad projektem na grafikę, a mój profesor stwierdził, że da mi czwórę, tak jak osobom, które pop prostu wygięły walec w trzech miejscach.
Żeby "zachęcić mnie do pracy".
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Re: Nie jestem hepi, bo...
Bo bilety na koncert, na którym BARDZO chciałabym być są już wyprzedane. Dlaczego, ja się pytam. Ubolewam nad tym już piąty dzień. Nie bawię się więcej w ten świat, gdzie tu jest wyjście.
"Writing is a socially acceptable form of schizophrenia."
~E.L. Doctorow
~E.L. Doctorow